Wydrukuj tę stronę

Paradygmaty edukacji zawodowej w nowoczesnej gospodarce

Współczesna gospodarka jest aktualnie w okresie dynamicznego rozkwitu. Decyduje o tym głównie postęp technologiczny, przejawiający się między innymi informatyzacją, automatyzacją i robotyzacją procesów produkcyjnych, stanowiących główne wyznaczniki czwartej rewolucji przemysłowej – nazywanej potocznie jako „Przemysł 4.0”. W perspektywie czasowej coraz bardziej inteligentne maszyny doprowadzą do zaniku wielu tradycyjnych zawodów. Zwraca na to uwagę Martin Ford, przedsiębiorca z Doliny Krzemowej, który próbuje zdefiniować nowy paradygmat gospodarki. Ford uważa, że zmiany wywołuje przede wszystkim automatyzacja, która „nie jest skutkiem wymysłów czy preferencji inżynierów, lecz kapitalizmu”. Muszą zatem powstać nowe miejsca pracy, które będą wymagać nowych, nieznanych dotąd kwalifikacji. Tym samym należy dostrzec potrzebę inwestowania w edukację – stanowiącą główny czynnik rozwoju jednostki oraz gospodarki. Niestety, nie można wykluczyć takiej sytuacji, że mimo znacznych inwestycji w edukację część społeczeństwa nie będzie przygotowana do podjęcia nowych wyzwań zawodowych. Dlatego też Ford uważa, że najskuteczniejszym (koniecznym) rozwiązaniem tego problemu byłoby ustalenie gwarantowanej minimalnej wysokości dochodów, aby przy tak dużym postępie technologicznym „dać poczucie bezpieczeństwa obywatelom”. Jest jeszcze jeden argument przemawiający za ową propozycją – jest nim potrzeba rozwoju rynku jako głównego źródła odnawialnych zasobów. Brak środków finansowych na rynku może zagrażać konsumpcji na szeroką skalę. Minimalne wynagrodzenia (oczywiście na stosownym poziomie) utrzymają popyt na produkty i usługi.

pdfCzytaj całość

Czytany 943 razy